Wady postawy to zespół czynników w naszym ciele, które powodują, że nasza postawa odbiega od prawidłowej (to bardzo szerokie i nieprecyzyjne pojęcie, ale o tym później).
Do wad postawy możemy zaliczać m.in. pogłębione lub zniesione naturalne wygięcie na poszczególnych odcinkach kręgosłupa (hiperlordoza, zniesienie lordozy, pogłębienie kifozy), inne wygięcia kręgosłupa i rotacje kręgów (skolioza), koślawość i szpotawość kolan, płaskostopie.
Wada postawy może być wrodzona lub nabyta, występuje obecnie nawet u 80% dzieci (w tym nawet 30 do 60% kwalifikuje się do rehabilitacji) i równie często u dorosłych. U dorosłych jako główne przyczyny ich występowania lekarze wskazują problemy wynikające z przeniesienia wad z wieku dziecięcego, siedzący tryb życia (i nadwaga) oraz (to przede wszystkim u kobiet po menopauzie) postępująca osteoporoza.
Najczęściej możemy dużo zmienić (przede wszystkim w komforcie życia, naszej codzienności), jeśli rozumiemy czym jest nasz problem z postawą, skąd się bierze lub jakie czynniki wpływają na jego pogłębianie się. Dzięki świadomemu podejściu, wiele wad postawy możemy znacząco zmniejszyć lub skorygować. Jeśli to bagatelizujemy, istnieje ryzyko, że rozwiną się zwyrodnienia – no i wtedy dopiero może być pod górkę!
Często zaczyna się od najprostszych, codziennych drobiazgów. Nie ignorujmy tego, że coś nam zaczyna trochę dokuczać! Nie przechodźmy do porządku dziennego, jeśli jakieś ruchy zaczynają być niekomfortowe. Nie mówmy “to dla mnie normalne, że jak robię <tu wstaw to co robisz>, to troszkę boli mnie <tu wstaw to co Cię boli>.
Jeśli przy jakimś ruchu (albo bezruchu, np. pozostając dłużej w pozycji siedzącej) czujesz nawet lekki ból, NIE LEKCEWAŻ TEGO! To pierwszy znak, że Twoje ciało prosi o pomoc! Najpierw prosi, potem będzie się domagać, a jeśli potrzeba nie zostanie zaadresowana – zacznie krzyczeć! Nawet “z niczego” może zrobić się poważny problem!