Pracując nad zakresami warto pamiętać, żeby stretching był pełnowartościowym treningiem. Co to znaczy?
Dużo lepsze efekty uzyskamy wtedy, kiedy “przypomnimy” mięśniom jaką pełnią funkcję w układzie ruchu, które i kiedy się wydłużają, które i kiedy się skracają i w jaki sposób mogą wtedy wspomagać rozciąganie. Im lepiej uda się nam to zrobić, tym mniej w tym naszym rozciąganiu będzie walki i niepotrzebnego cierpienia w pozycjach, które “nie chcą się poprawiać”, a więcej konkretnej roboty nakierowanej na cel.
Przykładem może być trening do szpagatów poprzecznych, w którym wyodrębniłabym:
1️⃣ rozgrzewkę z elementami aktywującymi pracę mięśni odpowiedzialnych za rotację w stawie biodrowym,
2️⃣ stabilizację i wzmacnianie odwodzicieli, dzięki którym uda nam się wypracować większą kontrolę nad rozciąganiem i zmniejszać uczucie “rozrywania”, którego bardzo NIE lubimy,
3️⃣ ekscentryczne wzmacnianie przywodzicieli, czyli pracowanie nad siłą mięśni wydłużanych,
4️⃣ i 5️⃣ pozycje rozciągające do szpagatów poprzecznych i rozkrocznych z omówieniem na co należy zwrócić szczególną uwagę,
6️⃣ ćwiczenia, którymi warto zakończyć rozciąganie, żeby efekty treningu “nie cofały się” tak szybko & zostały z nami na dłużej.
Pamiętajcie, że na Instagramie @kamanienaltowska czekają na Was dziesiątki takich zestawów ćwiczeń z możliwością zapisania ich także na później!
I pamiętajcie, że po takim rozciąganiu należy uwzględnić czas na REDŻENEREJSZYN, o czym więcej napiszę Wam jutro.