Pracowity weekend dobiega końca. Po raz pierwszy odwiedziłam Olsztyn, który okazał się być przepięknym, zielonym miastem pełnym niesamowitych ludzi z pasją. W sumie spędziliśmy 13 godzin na warsztatach w Fitnesska. ? To baaardzo dużo pracy i nie oszukujmy się, takie rzeczy poczuje nawet najbardziej hardkorowy koks ? Jestem przeszczęśliwa, że Was poznałam ? Dziękuję Wam za zaangażowanie i te strugi potu na sali ? Była moc!!! ? I mimo, że niewątpliwie jestem zmęczona, spotykając takich ludzi jak Wy czuję, że jeszcze bardziej kocham to co robię ?
Teraz pakujemy się do łóżka, do sauny albo na jakiś dobry masaż. Przynajmniej ja mam takie plany na jutro. Bo poniedziałek to taki mój mały weekend ?